środa, 4 lipca 2012

Odkrywanie siebie

Ostatnio zdałam sobie sprawę, że po wyjeździe Tomka na Grenlandię pierwszy raz w swoim życiu mieszkam sama. Dotychczas zawsze z kimś dzieliłam mieszkanie. Byli to rodzice, siostra, koleżanki ze studiów.
Przyznam, że mieszkanie samemu jest bardzo ciekawym doświadczeniem.
Mam okazję wsłuchać się w siebie i swoje potrzeby bez konieczności oglądania się za innymi.
Być może brzmi to trochę egoistycznie ale czasami ciężko znaleźć inny sposób aby odkryć co tak naprawdę chce się robić. Często poddajemy się działaniom bez większego zastanowienia. Robimy to co ludzie z naszego otoczenia. Widzimy, że oni są szczęśliwi i sami chcemy podobnie się czuć. Czasami jednak zanim zaangażujemy się całym sobą w daną aktywność warto zastanowić się czy jest to moja droga czy tylko przetarty szlak przez kogoś bliskiego. Czy faktycznie czuje się dobrze idąc nim czy jednak coś mnie uwiera.
Warto znaleźć odrobinę czasu, spokoju i posłuchać szeptu z własnego wnętrza. Wiem, ze nie jest to takie proste. Świat wiruje wokół nas ale jeśli się spróbuje to można go zatrzymać i usłyszeć..)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz