niedziela, 20 maja 2012

Siła słońca

Wraz pojawieniem się słońca życie nabiera ogromnego tempa. Aktywności nie ma końca. Po takich weekendach jak ten przydałaby się dodatkowe dwa dni na odpoczynek.
Tradycyjnie byliśmy na plaży i pływaliśmy w lodowatym oceanie. Dzięki praktyce możemy co raz dłużej pozostawać w wodzie. Po takim głęboki schłodzeniu organizmu potrzebujemy jednak więcej czasu na ustabilizowanie temperatury ciała.
Wyjścia na plażę łączymy oczywiście z aspektem towarzyskim. Ostatni temat rozmowy to fizyka kwantowa :) To wszystko dzięki Ani, która jest doktorem fizyki teoretycznej i przybliża nam tą trudną do zrozumienia dziedzinę nauki.
Po plaży wskoczyliśmy na rowery aby przywitać już w domu naszych nowych gości. Tym razem trójkę studentów z Francji, Korei i Serbii. Wszyscy razem przyjechali z Finlandii gdzie byli na wymianie studenckiej. Kolegę z Francji Sylevain poznaliśmy w trakcie jego półrocznego pobytu w Islandii. Był naszym sąsiadem i często wpadał do nas aby ugotować Tadżin. To były czasy :)
Wszyscy razem ruszyliśmy na grilla gdzie uroczyście żegnaliśmy kolegę Mirka, który na parę miesięcy wyjeżdża do Polski. Na tej grillowej nocy zauważyłam, że właściwie już nie robi się w ogóle ciemno. Wygląda to bardzo zabawnie w mieście kiedy jest mnóstwo pijanych ludzi. Włóczą się wówczas wszyscy z baru do baru przy ostatnich i pierwszych promykach słońca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz