czwartek, 17 maja 2012

Na rowery hej!


Dzisiejszy dzień był po znakiem jazdy na rowerze. W sumie przejechaliśmy z Tomkiem ponad 20 km. Po drodze nie obeszło się bez małych atrakcji. Po pierwsze zatrzymaliśmy się na plaży geotermalnej. Posiedzieliśmy w gorącym hotpocie i popływaliśmy w lodowatym oceanie. Była bardzo słoneczna pogoda więc udało nam się trochę poopalać. Po kąpieli wodnej i słonecznej ruszyliśmy w stronę Seltjarnarnes odwiedzając po drodze naszą koleżankę Joannę. W drodze powrotnej natomiast pojechaliśmy zobaczyć ogromny wycieczkowiec, który jako pierwszy w tym roku przypłynął do wybrzeży Islandii. Statek robi naprawdę wielkie wrażanie.
Myślę jednak, że osobiście nie zdecydowałabym się na wakacje na statku. Dla mnie jest to po prostu wielki pływający hotel z atrakcjami. Nie ma kontaktu z naturą. Cały czas tylko ocean i ocean:) 

Fot. Tomasz Chrapek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz