Wielkanoc podobnie jak rok temu postanowiliśmy spędzić za granicą.
W Islandii w tym czasie bardzo
często pogoda jest jeszcze zimowa, a w Europie jest już piękna
wiosna. W zeszłym roku byliśmy w słonecznej Norwegii u Ani, a w
tym roku postanowiliśmy przemierzyć Europę zaczynając od Holandii
gdzie spotkaliśmy się z Martą, a kończąc w Szwajcarii.
W sumie
podróż zajęła nam 17 dni. Jeszcze nigdy w taki krótkim czasie nie przemierzyłam tylu krajów. Zwiedziliśmy aż 6 krajów (Holandię,
Belgię, Luksemburg, Francję, Szwajcarię, Danię). Najwięcej czasu spędziliśmy w Holandii i Szwajcarii. We Francji byliśmy tylko dwa dni ale za to udało Nam się pojeździć na nartach i zobaczyć MontBlanc. Miasto Lukemburg przeszliśmy w dłuż i w szerz, a Belgię przejechaliśmy pociągiem. Kopenhaga natomiast została nam na deser.
Było to czas dużej aktywności. Zobaczyliśmy mnóstwo pieknych miejsc. Poruszaliśmy się wszystkimi możliwymi środkami transportu (samochodem, rowerem, pociągiem, trolejbusem, kolejką linową, statkiem, stopem, autokarem, taxówką). Spotkaliśmy świetnych ludzi i spaliśmy na nalepszych kanapach w ramach Couchsurfingu. Zaznaliśmy dużej gościnności i otwartości.
Amsterdam, Holandia
Marta z Kostkiem, Holandia
Genewa, Szwajcaria
Szwajcaria
MontBlanc, Francja
Francja
Luksemburg
Kopenhaga, Dania
Jak to dobrze było znaleźć się w Europie i móc przekraczać granice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz