Tym razem filmy można było zobaczyć w Bioparadis.
Dzisiejszy pokaz obfitował w filmy wspinaczkowe, jazdy na nartach i rowerze. Wszystko oczywiście w wersji hard core. Tutaj można zobaczyć trailer.
Mnie osobiście najbardziej spodobały się filmy o speed clambingu na The Nose (El Capitan) oraz o extremalnych spływach kajakowych. Część filmu związanego ze spływem kajakowym był kręcony na Islandii. Poza tym ciekawy był też film o nowym typie wspinaczki lodowej. Pokazano, że w wspinaczkę lodową można wpleść styl wspinaczki klasycznej (lżejszy sprzęt i lekkie buty z rakami). Ciekawy był też film "Cold". Wspinaczka zimowa na 8 tysięcznik Gasherbrum. Film został nakręcony przez Amerykanina, który brał udział w wyprawie. Razem z nim wspinało się dwóch gości z Włoch i Kazachstanu. Zostali pokazani oni jako jacyś śmieszni gości ze słabym angielskim. W ostatecznym rachunku to własnie oni wyszli zwycięsko z tej wyprawy.
W kinie zebrała się cała śmietanka ludzi gór. Większość związana jest z islandzkim klubem IsAlp, który organizował festiwal.
Przynam, że jeszcze kiedyś po obejrzeniu filmów górskich miałam ochotę wskoczyć na rower i pędzić na oślep przez górki lub wspinać się po skałach. Teraz ogarnia mnie większy strach przed upadkiem. Zastanawiam się jakim cudem ja się nigdy nie połamałam. Na pewno miałam duuużo szczęścia i jeszcze więcej fantazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz