Na nasz pierwszy spacer wybraliśmy się dokładnie w 13 dzień po narodzinach. Zgodnie bowiem z zaleceniami naszej położnej spacerować z dzieckiem jest najlepiej po ok. 2 tygodniach. Bardzo ucieszyliśmy się gdy w końcu mogliśmy całą naszą trójką zaczerpnąć świeżego powietrza. Siedzenie cały czas w domu nie było bowiem takie łatwe. Był to jednak dobry czas na poznanie siebie nawzajem.
Nie spodziewałam się tego, że spacer tak dobrze wpływa na maluszka. Rytmiczne kołysanie wózkiem ma magiczną moc, które ulula każde niemowlę.
Do naszego pierwszego spaceru dołączyła Ala ze swoim synkiem Tymonem. Ruszyliśmy wszyscy razem do parku Klambratun oraz w pobliskie uliczki. Pogoda nie była typowo letnia ale wystarczająco dobra żeby wyjść na dwór z Nelcią. Generalnie pogoda nie rozpieszcza Nas przez ostanie dni. Codziennie nawiedzają nas przelotnie deszcze a słońca jest jak na lekarstwo. Trzeba przyznać, że słoneczne dni bezpowrotnie zniknęły wraz z końcem maja.
 |
Z Alą i małym Tymonem ruszamy w kierunku parku |
 |
Na obrzeżach parku Klambratun |
 |
Tata na spacerze z córcią ;) |
 |
Nic mnie teraz nie zbudzi |
 |
Zmierzamy już do domu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz