Myślałam, że z dzieckiem nasze wyjazdy będą skrupulatnie planowane. Okazało się jednak, że tradycyjnie działamy spontanicznie. Rano dostaliśmy telefon od kolegi Michała z krótkim pytaniem "Wspin?" Po krótkim zastanowieniu stwierdziliśmy "Czemu nie!" Po godzinie byliśmy już zapakowani i gotowi do wyjazdu. Naszym celem były skały Valshamar, które znajduje się w Hvalafjordur. Na miejscu spotkaliśmy również innych wspinaczy. Jakie było ich zaskoczenie, że poza sprzętem sportowym niesiemy również niemowlę! Nelcia czuła się fantastycznie na świeżym powietrzu. Otrzymaliśmy nawet pytanie skąd się biorą takie grzeczne dzieci? :)
Tomek asekurujący Michała |
Akcja |
Powrót do aktywności ;) |
Karmienie z widokiem |
Spokojny sen |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz